Dido and Aeneas
Henry Purcell, Dydona i Eneasz
Premiera 26 października 2019 r., Polska Opera Królewska
Wykonawcy:
Dydona OLGA PASIECZNIK / ANETA ŁUKASZEWICZ
Belinda MARTA BOBERSKA
Druga Dama AGNIESZKA KOZŁOWSKA
Eneasz MICHAŁ JANICKI
Czarownica DOROTA LACHOWICZ
I Wiedżma MAŁGORZATA GRZEGORZEWICZ-RODEK
II Wiedźma/Duch IWONA LUBOWICZ
Marynarz JAKUB A. GRABOWSKI
TANCERZE ZESPOŁU VARSAVIA GALANTE
ZESPÓŁ WOKALNY POLSKIEJ OPERY KRÓLEWSKIEJ
CAPELLA REGIA POLONA
Kierownictwo muzyczne KRZYSZTOF GARSTKA
Reżyseria NATALIA KOZŁOWSKA
Scenografia MARLENA SKONECZKO
Choreografia EDGAR LEWANDOWSKI
Przygotowanie zespołu wokalnego LILIANNA KRYCH
Słowo od reżyserki z książki programowej spektaklu:
„To moje drugie spotkanie z Dydoną i Eneaszem. Mija już prawie 10 lat, odkąd pierwszy raz zajmowałam się tym dziełem przygotowując mój spektakl dyplomowy ze studentami Uniwersytetu Muzycznego F. Chopina w Warszawie i dziś jestem oczywiście bogatsza o te lata doświadczeń. Wiele z pomysłów, które miałam wtedy, sprawdziły się i teraz na scenie Teatru Królewskiego mam szansę zrealizować je w pełni.
Obsada jest jednak zupełnie inna, inaczej więc musi być opowiedziana historia. Tym razem buduję tę opowieść na kontraście między doświadczoną królową Dydoną i młodym bohaterem Eneaszem. Ona panuje samodzielnie w swoim kraju, jest przyzwyczajona radzić sobie ze wszystkimi przeciwnościami sama. Eneasz jest jak powiew świeżości w jej życiu – żeglarz, bohater, wódz, który mógłby jej pomóc w dzierżeniu sterów władzy. Jednak Dydona nie daje sobie przyzwolenia by wejść w relację z młodszym mężczyzną, boi się odrzucenia, zranienia, sama więc uprzedza fakty. Rzeczywiście, ta miłość kończy się tragicznie, ale nie z wyroku losu czy bogów (jak było w oryginale w Eneidzie Wergiliusza, na której oparte jest libretto), ale z powodu perfidii Czarownicy. To kobieta kobiecie wyrządza tę krzywdę, mistyfikując wyrok bogów i doprowadzając do rozstania bohaterów.
Kim jest Czarownica? To ważne pytanie, od którego zależy interpretacja całego utworu. Warto zauważyć dwie „trójce” – Dydona, Belinda i Druga Dama czyli dobra władczyni i jej doradczynie, które uosabiają dwa przeciwne podejścia do życia – optymizm i ostrożność oraz Czarownica, Pierwsza i Druga Wiedźma, czyli królowa podstępu i jej dwie wyrachowane i mściwe pomocnice. Te dwie „trójce” są jak pozytyw i negatyw, świat wartości i świat chaosu – świat antymaski. Ten świat na opak, wkracza w zwyczajne życie i się nim bawi. Związek między Dydoną i Eneaszem staje się igraszką losu, skazanym na kaprysy mściwych żądz.
Opowieść zaczynamy od zrekonstruowanego na podstawie zachowanego libretta Prologu i wczytując się w niego wyraźnie widzę, że tematem opery Purcella są związki między kobietami a mężczyznami, mówi się o tym co chwila na różne sposoby. Febus i Wenera rozmawiają o cierpieniach miłosnych, chór komentuje „jeśli bogowie są ofiarami miłości cóż mamy czynić my śmiertelnicy?”. „He” i „She” czyli „On” i „Ona” kłócą się o to, kto jest ważniejszy: bóg Słońca czy bogini Wiosna, czyli pierwiastek męski czy żeński? W piosence żeglarzy w III akcie, gdy marynarze żegnają się ze swoimi kartagińskimi dziewczynami, tekst może sugerować, że w następnym porcie znajdą sobie kolejne kochanki… Belinda w niemal każdym swym odezwaniu wyśpiewuje triumf miłości. Na tym tle obserwujemy miłosne uniesienia tytułowych bohaterów. Dydona śpiewa dwa niezwykłe lamenty, pierwszy związany z rodzącym się w niej uczuciem do mężczyzny, drugi w III akcie to już lament kobiety zranionej i odrzuconej. Eneasz jest rozdarty między powinnością a uczuciem. Ma posłuchać nakazów Jowisza i płynąć do Italii, czy pozostać przy ukochanej kobiecie? Burzliwy dialog, po którym Eneasz odpływa, jest tak niesłychanie aktualny, bo ludzkie emocje są zawsze aktualne. Dydona odpycha go wołając „Away” – odejdź, on zaś na przekór mówi „I’ll stay” – zostanę. Jednak urażona królowa nie zmieni już zdania „wystarczy, że choć raz miałeś myśl by mnie porzucić”. Nie trzeba bohaterów przebierać w garnitury i robić z tego opowieści o świecie korporacji i delegacji, nie trzeba nic uwspółcześniać, wszyscy identyfikujemy się z tą sytuacją. Widz rozpoznaje siebie i swoje problemy w tej swoistej kłótni małżeńskiej między Dydoną i Eneaszem.”